piątek, 31 sierpnia 2012

Przeróbka, kantary i inne.

Witam ponownie na moim blogu i serdecznie dziękuję za trzy komentarze pod ostatnią notką. Naprawdę jestem bardzo wdzięczna.
No to przejdę do tematu i pokażę mojego przemalowanego walijczyka o imieniu Memphis z odciętymi ochraniaczami.

 Mi się osobiście bardzo podoba. To moja chyba najlepsza przeróbka do tej pory. Zapomniałam mu zrobić podków, ale chyba tak zostawię. Z ochraniaczami poradziłam sobie odcinając je nożykiem modelarskim i wyrównałam papierem ściernym. Maść tą uzyskałam używając do tego starej szczoteczki do zębów. Ale ma piękne oczy i uważam, że ogólnie jest słodziutki.
Odrestaurowałam też trochę klacz camargue.

Teraz chyba wygląda trochę lepiej. A przynajmniej ten jej pysk.
Zrobiłam też dwa dodatkowe kantary skórzane z zapinkami. Ten  na arabce był robiony na innego konia.
A tu mój kantar arabski. Dorobię napierśnik i może go sprzedam? Nie wiem.
A tu czapraki. Wiem, obiecywałam derkę, ale nie miałam weny. Może będzie w następnej notce.

I jeszcze takie COŚ. A konkretnie jeździec, zrobiony z drutu, oblepiony masą. Umie się wyginać jak człowiek (a właściwie, to nawet lepiej, bo jeszcze w drugą stronę ;D). Nie ma  na razie głowy, bo pierwsza mi wyszła brzydka. Ale zrobię nową.


No to chyba będzie na tyle. 
Pozdrawiam i do przeczytania wkrótce.












4 komentarze:

  1. Wow, ja jeźdzców lepić nie umiem. CZapraki wyszły Ci jak prawdizwe. Walijczyk obłędny!!! Jego maść powala!!!! *O* Nie umiem wyrazić zachwytuu....
    Pozdraiwam!
    U mnie nn!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne przeróbki! Zapraszam na moejgo bloga:
    aslangos-schleich-hoto.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten koń treningowy naprawdę ci się udał! :) Pięknie wyszedł. Ta maść... I tak czysto pomalowany. Szkoda że nie wstawiłaś zdjęcia portretowego bo oczu zbyt nie widać. Ale wierzę że są piękne. :) No i widać postępy. Klaczy camargue daleko do ideału ale bądź co bądź była to dość poważna przeróbka. Czapraki bardzo fajnie wyglądają z tym obszyciem. Prezenter prościutki ale ładny, kantary też. Jej jeśli chodzi o rzeźbiemie, rysowanie ludzi to ja jestem cienka więc i tak podziwiam. Trzymam kciuki za głowę. :p
    Pozdrawiam!
    P.S. Ale długi komentarz... :D
    www.zostatniegoboksupolewej.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń