piątek, 12 lipca 2013

Popręg, kantar Luna i Harnaś.


Powód nieobecności – angina (co mnie niby nie usprawiedliwia, ale nie mogłam zrobić zdjęć, ani na nic nie miałam siły), obóz jeździecki (w następnej notce opis, a było po prostu świetnie), a teraz jestem z rodzicami w górach (Kraków, Zakopane i Bieszczady)

Dziękuję za wszystkie komentarze, nawet za te przy poprzedniej notce, gdzie w sumie nie było nic ważnego, ale dziękuję, że informujecie mnie o nn na Waszych blogach ;)

Anonimie: Breyery kupuję w Internecie, na kramsklep.net.

Zacznę od rzeczy istotniejszych, może najpierw popręg.

Opisywałam już siodło? Nie jest może jeszcze skończone, strzemiona robiłam, ale mi się zgubiły, więc zrobię je, jak wrócę. Natomiast cała reszta już jest, więc spróbuję je trochę opisać.

Jest to siodło ujeżdżeniowe, posiada terlicę z masy modelarskiej, poduszki kolanowe i wszystkie niezbędne elementy siodła. Wykonane z bardzo miękkiej skóry, co ułatwiło (mimo to bardzo męczące i trudne) naciąganie skóry na siedzisko i podklejanie wszystkich poduszek tak, żeby wszystko było gładkie i niepozaginane.

Nie ciężko zgadnąć, że nie było łatwo je wykonać. Spędziłam nad nim kilka dni. A popręg robiłam którejś nocy, przez jakieś 3-4 godziny. Zadziwiające jak oglądanie „My Little pony” pracując dodaje weny i motywuje.


Na zdjęciu widzimy niezwykle obdrapanego Choco. Stało się tak niestety przez liczne przewożenie konika, wkładanie go przez mamę do miski, kiedy trzeba było umyć okno... itd.








Popręg ma sprzączki, tak jak prawdziwy. Przystuły wkłada się w szlufki, żeby ładnie wyglądały i się nie „majtały”.

Pewnego dnia znalazłam starą bransoletkę ( z magazynu „W siodle”), która była poskręcana z kilku kolorowych rzemyków. Szerokością bardziej nadawałby się dla Traditionali, ale było go zbyt mało na te skalę, więc zrobiłam go dla koni collecty itp.

Nie jest może jakiś szczególny, taki zwykły, zapinany na sprzączki.

To może jeszcze dla zainteresowanych wstawię kilka zdjęć Luny. Ogromnie żałuję, że nie byłam z nią przez ostatni tydzień i teraz też mnie nie ma. Bo moje dziecko tak urosło! Już nie jest malutką, puchatą kuleczką, tylko prawie dorosłym, dojrzałym ON-kiem! A po za tym przez brak szkolenia mi ją rozpuścili, nie reaguje na wołanie i nie trzyma się człowieka, aż tak jak wcześniej L Ale nadrobimy ;)







Harnaś już pojechał. Był u nas tylko 2 tygodnie, więc za mało, by zacząć jakąś poważniejszą pracę z nim. Nie udało się pozbyć ciągnięcia na uwiązie, ale trochę go potrenowałam i poczynił postępy.  Ogólnie był bardzo miśkowaty i szybko się uczył. Wiele razy wsiadałam na niego na oklep i jeździłam po podwórku, a za moim tatą chodził jak pies. Miałam też okazje pojeździć sobie w australijskim siodle. Wskazówka: Jeśli upadł ci na ziemię chleb dla konia, a Biśka jest w pobliżu, to nie pozwalaj koniowi go podnieść, gdyż może się to skończyć nieszczęśliwym wypadkiem z powodu zazdrości i łakomstwa psa. W moim przypadku koń się lekko zdziwił, ale nie spłoszył, a Biśka zawarczała groźnie i ukradła pieczywo.






Cóż mogę jeszcze napisać… ważniejsze rzeczy będą w następnej notce :)

Pozdrawiam i zapraszam do komentowania tu, albo w następnej notce, albo tu i tu ;)

10 komentarzy:

  1. Siodło genialne! Ale Luna szybko rośnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. "Bo moje dziecko tak urosło" xD

    Śliczną masz Lunę :*

    Siodło i kantar wyglądają świetnie.

    TynnaHatter

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie, że piszesz :)
    Piesek jest śliczny <3
    Uch...ja bym nie mogła tyle czasu spędzić nad jedną rzeczą, brakło by mi cierpliwości xD Pięknie ci wyszło to siodło :]
    Zdjątka super ;)
    Pozdrawiam i czekam na nowy wpis !

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczny jest ;) udanego wypoczynku ;) fajnie, że w końcu sie tez odezwałaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. u mnie nn :)

    wzielonejtrawie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie MLP też motywuje xD Luna jest cudna ^.^ Zgłosisz się do losowania? :) Popręg super :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Siodło mistrzostwo. I popręg w tej skali! Gratuluję cierpliwości :)
    A Twoja ON-ka z tymi uszami wygląda trochę jak nietoperz ;) Śliczna psiuna :D
    http://CapricornMeadow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczny jest ten Harnaś :D. A Twoja Luncia tak wyrosła, cudowna ^^.
    Z siodła podoba mi się popręg i te sprzączki, z czego je zrobiłaś? :).
    U mnie nowa notka ukaże się jutro :).
    Miłego wyjazdy, uwielbiam Zakopane :D.
    Pozdrawiam,
    Karo :*
    [fantome.bloog.pl]

    OdpowiedzUsuń
  9. Łał masz swojego konia! Zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Siodło jest nieziemskie o.O.Jak prawdziwe ^^.
    Współczuję anginy :(.Też kiedyś miałam.
    Weeee!Poniacze :D.Witam w klubie.
    Twoja Luna ślicznie rośnie.Piękne psisko :D.Ostatnie zdjęcie Luny mnie rowaliło xD.
    Musisz coś zrobić z Biśką.Toż to rozbój w biały dzień xD!
    Pozdrawiam
    hanna406 z bloga shadowhorses.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń