sobota, 14 września 2013

Collecty, skopany munsztuk, inne newsy.


 No i chyba wiadomo czemu nie ma mnie tu często. Szkoła po prostu sprawia, że bardzo mi się nie chce.
Ale to nie jest tak, że nic nie robię. Po prostu dodanie posta wydaje mi się tak czaso-i pracochłonnym przedsięwzięciem że nie mogę się do tego zebrać.
Ale w końcu się zebrałam, to napiszę.
Emcia: konik bardziej jakoś... z porcelany mi się wydaje. Albo coś porcelanopodobne ;)
Nyana: kasztanowato-dereszowaty koń na nagłówku to Mamphis, wcześniej był tegorocznym koniem treningowym schleich.
Biorę udział w konkursie organizowanym przez Capricorn Meadow i Ponyshop.pl



No to może zacznę od nowo zakupionych tegorocznych koni Collecty.



Pierwszy z nich to ogier Clydesdale.

Pierwsze wrażenie: myślałam, że będzie większy XD
Po klaczy Shire to on już takiego wrażenia nie robi, chociaż duży jest.
No i w sumie dość uroczy. Widać u niego ten pęd konia zimnokrwistego, gdyby nie to auto w tle, to aż można y było poczuć ten nastrój i poczuć dudnienie kopyt o ziemię.



Grzywa i ogon ujdą, ja lepszych nie ulepię, więc raczej je tak zostawię. Natomiast grzywa pomalowana jest dość kiepsko, więc repaint na pewno mu posłuży.




A to jest we dług mnie taki bardzo przeszkadzający szczegół - bardzo wąska głowa. Od boku wszystko jest ok, ale od przodu... zastanawiam się czy tego nie zmienić.


Kopytka są ok, chociaż chyba mają za ostrą krawędź.

 

Drugi koń to ogier fiordzki.

Jak dla mnie jest piękny. Jedyne do czego mogę się przyczepić to dziwne małe i odrobine przyklapnięte uszy.


Fiordzkie atrybuty się zgadzają.



Jest majestatyczny i dumny, ale jego pysk ma znacznie łagodniejszy wyraz niż się spodziewałam.
No, to nareszcie mam z czego robić hucuły :D
Z tego konkretnego modelu powstanie najpewniej Harnaś :)


Ten też kopytka ma nie najgorsze.



Kolejna nowość - ogier kuca fell.
Przyznam, że wcześniej mi się specjalnie nie podobał. W dalszym ciągu nie uważam go za super udany model. Ale w związku z tym, że przyjmuję wszelkie kuce i małe konie, wzięłam go, bo na coś się na pewno na da.



Jego znak rozpoznawczy to oczywiście siateczka i bez niej najprawdopodobniej byłby bardzo nieszczególny. Dlatego właśnie zastanawiam się, czy warto ją usuwać...



Natomiast grzywka to już totalna masakra. Grzywa tak misternie zapleciona, a grzywka wygląda juk u dzikiego konia, jeszcze brakuje wplątanego łopianu.


A to już wcześniej wspomniany, skopany munsztuk.
Tak, wiem, paski są za szerokie. 
Ale wiecie jak ciężko jest w tej skali zrobić realistyczne ogłowie? Jasne, mogłabym je zrobić posklejane, bez sprzączek, wyglądałoby estetyczniej. Ale gdzie w tym realizm? Ja jestem z siebie zadowolona, ogłowie zrobiłam na koniu schleich, a następnie bez problemu przeniosłam je na konia collecty, wyregulowałam sprzączki i jest git. Wszystkie elementy się zgadzają, więc nie wiem, w czym problem. Gdyby paski były cieńsze, nie możliwe byłoby regulowanie pasków.





Jak dla mnie, to ono jest w porządku.
Co jeszcze mam w warsztacie?

Początek siodła skokowego - terlica z masy modelarskiej.

A tu już obita w skórę. jedyne co na razie mogę stwierdzić, że nie wszystko będzie brązowe, część będzie czarna.


Klacz hanowerska. 
Chyba pierwszy raz powiedziałam, że zacznę jakąś przeróbkę i to zrobiłam XD

Tak klacz wyglądała kilka dni temu. Jeśli ktoś nie wie, o co chodzi, to odcięłam jej głowę i szyję, połączyłam ze sobą drutem, owinęłam folią aluminiową (żeby uzupełnić przestrzeń a nie marnować masy) i okleiłam taśmą izolacyjną. Nie chciało się trzymać w odpowiedniej pozycji, więc ustawiłam ją za pomocą muliny i ekierki.

A tak klacz wyglądała dzisiaj. Przy łopatkach zrobiłam "nadbudówkę" z tańszej i gorszej jakościowo masy, resztę będę lepić jutro lub w dniach następnych (częściowo nieokreślonych...)
Kolejną zagadką jest to, co klacz ma na nodze, prawda?
jest to bandaż samoprzylepny, który udaje owijkę.



Zakupiłam ostatnio 2 takie rolki i wbrew temu co wszyscy mówią, jak dla mnie nadaje się to na owijki i zamierzam tego używać.


To może jeszcze nie najnowsza sytuacja, ale nie pamiętam, czy dodawałam zdjęcie klaczy shire z grzywą. Teraz czeka tylko na jej przycięcie i umodelowanie oraz na "upierzenie" szczot pęcinowych.


Pamiętacie ochraniacze z tutorialu? Tak wygląda wersja właściwa, "z bolcem" w sprzączce



To taka tylko ciekawostka, bo wersja z tutorialu jest jednak nieco mniej realistyczna.

Kolejnym z newsów to fakt, że moje SM-ki zostały posłane w świat, a w zamian za nie niedługo przyjedzie do mnie przydatny zestaw ;) Nie wykluczam, że na święta zakupię jakieś konie w tej skali, tu trafiła się okazja i cieszę się, że z niej skorzystałam.

Jest jeszcze coś, kilka dni temu przyszła do mnie paczka od Emci, za udział w losowaniu. Bardzo dziękuję, ciasteczko było naprawdę przepyszne ;)

To może jeszcze dodam jedno zdjęcie z wczorajszej jazdy, na której to po raz pierwszy galopowałam na koniu z którego wtedy spadłam i miałam traumę. To było najszczęśliwsze pół kółka galopu w moim życiu <3 Małe kroczki ;)

Opancerzona ja, z podwiniętym "ogonkiem" (Czy wszystkim osobom jeżdżącym w kamizelkach to coś zahacza się o tylny łęk?). Zdjęcie nie najgorsze, zważywszy na to, ze robione telefonem.


Jest już późno, bardzo chce mi się spać, więc spadam spać. 
Obiecuję jutro wpaść na Wasze blogi!
Dobranoc.

12 komentarzy:

  1. szkoła to ostatnio zmora każdego nastolatka.. więc niestety nie mamy za bardzo czasu na pewne rzeczy i sprawy ;(
    hm.. notka długa, ale za to bardzo dopracowana ;) moim zdaniem jak byś pisała jedną notkę na 2 tygodnie albo miesiąc to byłoby dobrze ;) bardzo podobały mi się zdjęcia i opisy, za bardzo się na tym nie znam, ale fajnie to napisałaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogłowie piękne i praktyczne.
    Byłam pewna, że to ogier shire, a nie clyde - coś mi się pomyliło ;) Czy mogłabyś mu zrobić zdjęcie razem z klaczą shire dla porównania?
    Zdjęcie na konkurs przyjęte :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteś genialna ! Mam pytanie .... Nie chciałabyś tego sprzedawać ? Ja bym chętnie kupiła ^^ Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  4. O rety! Widzę, że nie próżnujesz :)
    Życzę powodzenia w konkursie ^^
    Ze szkołą doskonale cię rozumiem.
    Figurki są po prostu cudne, urzekł mnie Fiord :D
    Siodło skokowe zapowiada się genialnie :]
    Pozdrawiam i czekam na kolejny wpis ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Ogier Clydesdale jest super , ale chyba wolę go w maści Bay . Czekam na dalsze prace nad siodełkiem . Hanowerka zapowiada się ciekawie.
    Co do owijek , to ciekawy pomysł - może też w coś takiego zainwestuję .
    Ochraniacze są maga !

    Bardzo dziękuję za komentarze u mnie i pozdrawiam we-runcia !

    OdpowiedzUsuń
  6. Ogier shire i fiord podobają mi się. Co do ogiera fell pony to nie mam pomysłu do tej grzywy, więc nie mogę ci pomóc. Może by go tak na klacz przerobić? Nie wiem. Czekam na ukończenie siodła. Jestem ciekawa jak to wyjdzie. :-) Owijki superowe. Świetny pomysł. Widziałam instrukcję na te ochraniacze i może niedługo takie zrobię :-) Nie mogę się doczekać kiedy skończysz hanowerkę.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję nowych modeli. Akcesoria jak zwykle piękne. Zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Co do mojego wpisu: polecam właśnie wersję Heartland High Tech - dobrze pomalowany ACH dużo zyskuje. W innym wypadku jego wady bardziej rzucają się w oczy, co niestety szkodzi temu modelowi.

    I weźcie mnie tak nie kuście tymi zimniokami z Collecty. Miałam już nic w tym roku nie kupować. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję galopu! :D

    Dzięki,że wstawiłaś zdjęcia fiorda i clydesdale teraz wiem jak wyglądają naprawdę :)

    Pozdrawiam i u mnie n/n.

    celtic-schleich.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. wooow, nie próżnowałaś :D Śliczne modele, cieszę się, że ciacho smakowało :D Pozdrówki :3

    OdpowiedzUsuń
  11. u mnie nn;)
    wzielonejtrawie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Naprawdę super ekwipunek ,jedyna rzecz która mnie ciekawi to to z jakiego drutu jak robisz te malutkie sprzączki?
    Pozdrawiam:)
    http://stadninaschleich.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń