wtorek, 6 sierpnia 2013

Puśliska, Przeróbka, SM, ogłowie i psy...

Postaram się, żeby ta notka była tak pozytywna jak się da... Długo nie pisałam, bo nie wiedziałam jak to zrobić. Ale żal się skończył i mogę już normalnie pisać.
Otóż 22 lipca straciłam jednego z moich psów. Bisia odeszła w wieku ok. 10 lat.


Żeby tego było mało Luna okulała. Pojechaliśmy do weta, miało przejść i chyba przechodzi. Ale ze względu na to, że nie mogłam z nią trenować (i trochę przez to że w domu lekko się nudziłam) pojechałam na tydzień do babci. i oczywiście "psia klątwa" ujawniła się i tu. Zauważyłyśmy u Saby (psa babci) wydrapaną dziurę przy uchu. Następnego dnia wizyta u weta, okazało się że Saba choruje już od jakiegoś czasu na zapalenie ucha.  No nic, dostała krople, 9 zastrzyków (jeździliśmy tam przez 3 dni, każdego dnia 3 zastrzyki) i kołnierz, co oczywiście było "tematem tygodnia". Wygląda tak:
Jakoś sobie radzi, na czas lekkich treningów (odchudzamy grubaśnego dogo-labradora) kołnierz ściągamy. Saba ma wielkie serce do skoków, wystarczy że zobaczy przeszkodę i leci na nią pełną parą.
A więc siedzę sobie u babci, leniuchuję i zajmuję się figurkami.
Pierwszy news: przyjechały do mnie 2 bryery Stablemates.
Moldy Driving i Warmblood Jumping.



Zacznę od mojego ulubionego Driving'a, a właściwie Knabstrupper - leopard appaloosa


Podobał mi się od początku, lubię taki kłus.


 Maść nie gra dla mnie większej roli, bo i tak pójdzie na przeróbkę.


Ma bardzo ładne szczegóły, szczególnie strzałki, a także grzywę i ogon. Nie ma zaznaczonej płci, ale wygląda mi na wałaszka ;)




Następny kolega to Sport Horse - chestnut pinto
Podobał mi się ze względu na dynamiczną pozę i niezłe szczegóły.

Podstawka mi nie przeszkadza, jak widać jest odczepiana.


W przeciwieństwie do kolegi ma on wyraźnie zaznaczoną płeć, jest wałachem.





A to moje ostatnie dzieło, wykonane z super cienkiej, miękkiej skóry.


Nachrapnik póki co jest "luźny", myślę, że kolejny pasek policzkowy w tym miejscu zepsułby ogólny efekt.
Wszystko regulowane i odczepiane.

'

Już od jakiegoś czasu pracowałam nad pewnym projektem, klaczą hanowerską. Uważałam ją za mold z potencjałem, a koreczki i owijki wszystko psuły. Tak oto z tego: http://konie-schleich.blog.onet.pl/wp-content/blogs.dir/1212217/files/blog_ia_4655669_7047154_tr_schleichhanoverianmare.jpg klacz stawała się tym:

Niezawodna Magkis sculpt posłużyła mi do zrobienia grzywy i uzupełniania ubytków w nogach.
Potem malowanie. Farba, pastele, a następnie werniks. Przydałby się lakier, ale niestety nie wzięłam go ze sobą, polakieruję jej oczy, nozdrza i kopyta.






Postanowiłam zostawić ją w 3/4 hanowerem, a w 1/4 DRP, bo wzrostem (szczególnie porównując z wiodącą w mojej kolekcji skalą collecta) wydawała mi się za niska na czystego hanowera.

Kolejny, wałkowany długo temat (a to jeszcze nie koniec!) siodło ujeżdżeniowe. 
Znalazły się strzemiona (robione z masy, malowane na srebrno), dorobiłam puśliska i aparaty puśliskowe. Wszystko zachowuje się tak, jak w prawdziwym siodle.

Czas na siodłanie! Niestety brak czapraka...
Ale za to kantar jest.

Poznany już wcześniej jeździec bezgłowy znowu atakuje, tym razem ze zmienionymi stopami. W końcu może siedzieć przepisowo.


Podciągamy popręg...


...I już mamy konia osiodłanego.


Tu dokładnie widać aparaty puśliskowe (zakończone przerwą, przy pociągnięciu puślisko się wysuwa), regulowane na sprzączkę.


I można wsiadać.



No, to chyba notka dobiega końca. Niestety przez najbliższy czas nic nie dodam, bo w niedzielę wybieram się na kolejny obóz (graficzny, do Niemiec)
Być może pojawi się tu relacja z zawodów w Drzonkowie, które jadę podziwiać w ten weekend. 
Pozdrawiam wszystkich i zapraszam do komentowania.




23 komentarze:

  1. Przykro mi z powodu pieska - doskonale wiem jak to boli.
    Śliczne koniki i zdjęcia :)
    Klaczka po "przeróbce" bardzo dobrze wygląda ^^
    Pozdrawiam i czekam na kolejny wpis ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. Przerobiona klaczka wygląda świetnie, akcesoria także. Podziwiam za cierpliwość :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Klacz po przeróbce wygląda fantastycznie! Od dawna planowałam podobny custom tego modelu, bo koreczki i owijki wyjątkowo mnie drażnią. Nie lubię wszelkich oznak ludzkiej działalności na zwierzętach w mojej kolekcji, dlatego w przyszłości pod nóż pójdą również takie modele jak klacz andaluzyjska i cała reszta tegorocznych modeli z plecionymi grzywami. Ta Twoja przeróbka jeszcze bardziej zmotywowała mnie do działania, bo ta klacz z rozpuszczoną grzywą wygląda naprawdę o wiele lepiej niż oryginał :)
    A to siodło, rany, musiałaś się narobić. Co prawda nie znam budowy prawdziwego siodła i niewiele mówią mi te wszystkie nazwy, ale jestem pełna podziwu dla całego mechanizmu, który zmieściłaś na czymś tak małym.
    Chyba zostałam fanką jeźdźca bez głowy...
    Co do tabletu, to model który mam kosztuje normalnie powyżej tysiąca, ale mi udało się kupić po okazyjnej cenie za nieco mniej :)
    No jedną nominację mogę ostatecznie przyjąć, popiszę o sobie jakieś głupoty (:D) Ale darujesz chyba, jeżeli nikogo nie nominuję? I tak ta nominacja przewinęła się już przez wszystkie blogi:)
    Pozdrawiam >:3

    OdpowiedzUsuń
  4. Kasia, nonono pięknie ci to siodło wyszło, naprawdę ! A co do hanki to gratulowałem ci już jej nieraz ale zrobię to po raz kolejny - wyszła BOSKO !!! ( Bisie ominę bo wiesz że nielubie smutnych tematów ;( ehhh szkoda jej ) I GRATULUJE nowych szymonków . Pozdrawiam DP !

    OdpowiedzUsuń
  5. Przerobiona klacz wygląda cudownie. Chętnie bym ją kupiła gdyby była do sprzedania :-) . Siodło fajne. Te breyer stablematest, to są chyba małe nie? Mi bardziej podoba się ten z podstawką. Nie mogę się doczekać kiedy przerobisz tego w kropki. Śliczny kantarek.
    Pozdrawiam! :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Klacz po przeróbce jest śliczna, ale jak dla mnie ma trochę przy krótką grzywę :). Ale jest ładna.
    Przykro mi z powodu Twojej psinki [*]... Oby z drugą było dobrze.
    Co do nominacji to dziękuję bardzo, ale nie odpowiem na nią, bo już nie mam siły xd.
    Siodło też bardzo udane.
    Cóż... Życzę miłych wakacji dalej :).
    Pozdrawiam, Karo ;)
    [fantome.bloog.pl]

    OdpowiedzUsuń
  7. no i długa notka ;)
    wiesz co bardzo ci współczuję z powodu tw psiaka.. znam ta rasę i te psy są mega wyjątkowe;)
    mam nadzieję, ze reszta psiaków wyzdrowieje;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczne to wszystko... Bardzo mi przykro z powodu Bisiuni, naprawdę... ;( [*]

    OdpowiedzUsuń
  9. Figurki nieziemskie, urocze i po prostu śliczne. Tak samo akcesoria, masz niezwykłą cierpliwość, brawo, jestem pełna podziwu. Przykra wiadomość odnośnie psa, mam nadzieję, że jakoś się tam trzymasz. Życzę powodzenia, a drugiemu pieskowi szybkiego powrotu do zdrowia. Spodobała mi się Twoja strona, z chęcią będę nań wpadać, pomimo faktu, iż żadnych takowych koników nie posiadam, to można z uśmiechem pooglądać. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. u mnie nn :) i wyniki konkursu ;) zapraszam;)
    wzielonejtrawie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie nowy wpis :).
    Zapraszam, Karo ;)
    [fantome.bloog.pl]

    OdpowiedzUsuń
  12. Rewelacyjnie klacz wyszła,fantastycznie !!!!!!!
    Jestem pełna podziwu super.
    Siodełko całkiem przyzwoite :)

    Pozdrawiam egoistka w bryczesach

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo długo czekałam na te notke i czy mi się zdaje czy to ten kantar zamówiony przeze mnie

    OdpowiedzUsuń
  14. Te dwa konie są boskie :)

    Ta przerobiona klacz jest cudna. Współczuję z powodu pieska, mój dawny pies zdechł 2 lata a był taki kochany! :(

    Pozdrawiam, u mnie n/n celtic-schleich.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Konie super :) Mam pytanie dałabyś radę naprawić konia schleich który ma po taraszoną głowę , odpowiedz na moim blogu :)
    blogschleich.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  16. u mnie nn ;)
    wzielonejtrawie.blogspot.com ;p

    OdpowiedzUsuń
  17. Przykro mi z powodu piesków. Czy mogłabyś napisać jak robisz takie fajne kantarki? Bo chciałabym zrobić taki skórzany dla swojego Ravela.

    OdpowiedzUsuń
  18. Przeróbka wygląda tragicznie. Moim zdaniem zmarnowałaś 30zł. Mogłaś jej nie kupować skoro Ci się coś w niej nie podoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pełni się z tobą zgadzam. współczuję tej klaczy.

      Usuń
  19. Nowe konie śliczne. Przykro z powodu pieska. Siodło zrobiłam kiedyś takie podobne ze skóry z paska brązowego.

    OdpowiedzUsuń
  20. Hej jak robisz sprzączki do popręgu ??

    OdpowiedzUsuń
  21. W ogóle gdzie ty kupujesz te sprzączki,kułeczka,skurę, masz jakiś sklaep internetowy ?

    OdpowiedzUsuń