Przeróbka, derka i ogłowie.

Witam, witam moi mili. Znowu sporo czasu mnie nie byłam, ale nie zaprzestałam pracy twórczej.
Byłam dzisiaj na dworze z Ravel'em, aby sfotografować nową derkę.

 A i jeszcze się pochwalę, że odważyłam się dotknąć go pędzlem^^ i pomalować mu tą niedomalowaną część grzywy.

 Kupiłam taki sznureczek do okularów, no i jak widać próbuję z niego zrobić kantar sznurkowy. Na razie udało mi się zapleść tylko te dwa supełki XD. A ma ktoś może jakiś dobry samouczek?

A tu ogłowie. Wiem, nie patrzcie na głowę jeźdźca , po prosu brak głowy mnie przerażał więc zrobiłam taką prowizorkę.

 Z tej strony wygląda znacznie gorzej. Zrobiłam za duże sprzączki, więc efekt jest nieciekawy. Ale poprawię to.

Resztę sprzętu może mi się uda zrobić w przyszłym tygodniu.

Na nic próby załagodzenia okropnego wyglądu. Ten gostek dalej mnie przeraża...

A teraz przeróbka.

No wiec tak długo myślałam nad tymi komentarzami na temat cammargu'erki, że nawet mi przestała się podobać. No i oficjalnie została karo-srokatym hucułem. A przy okazji tak samo jak źrebak jest włochata.

Taa, siodło porządnie mi się starło...

Kocham Ravel'ka z tego ujęcia <3

A i jeszcze wyniosłam z piwnicy makietę i porobiłam trochę zdjęć. Niestety większość przez przypadek usunęłam. Ale niektóre są.

A tak przy okazji, to powiem, że regularne podlewanie mchu (w sumie, to prawie nie trzeba go podlewać regularnie, ale czasem trzeba) daje super efekty, meszek pozostał mięciutki i dobrze wygląda.

Zamówiłam 3 konie z Collecty, więcej nie zdradzę.

No to papa, liczę na komentarze ;)