Tak, trochę długo mnie nie było, wcześniej czekałam na coś, o czym mogłabym napisać, a w zeszłym tygodniu byłam chora. Ale w końcu się zebrałam i porobiłam zdjęcia.
A tak przy okazji, to od trzech tygodni nie byłam na koniach :( Jednak brak krytej hali to poważny problem zimą.
Dziękuję wszystkim za komentarze pod ostatnią notką!
A więc postanowiłam w końcu zrobić ogłowie dla Ravel'a. Jakoś tak mam, że jeśli już mam coś zrobić, to muszą być spełnione dwa warunki: bałagan w pokoju i późna pora XD. To ogłowie powstało około pierwszej w piątek. Ma rozpinane paski policzkowe z dwóch stron i rozpinane podgardle oraz wodze. Mam zamiar dorobić też nachrapnik. A co do tej skóry, to nie jest to jak widać rzemyk. Najpierw próbowałam, z linijką i nożykiem do tapet, ale to mi kompletni nie wychodziło i jak zawsze najlepsza okazała się stara, dobra metoda ,,na oko",jedyne co potrzebne to dobre oko i ostre nożyczki :)